

W 1917 roku w obozie w Szczypiornie znaleźli się polscy legioniści. W związku z odmową legionistów złożenia przysięgi na wierność Niemiec, czego wymagał akt 6 listopada 1910 roku, legioniści 1 Brygady zostali internowani. Ich komendant Józef Piłsudski został w dniu 12 lipca 1917 roku aresztowany i osadzony w twierdzy w Magdeburgu. Pierwszy transport legionistów przybył do Szczypiorna w dniu 27 lipca 1917 roku. Marszałek Piłsudski w zbiorze „Pisma zbiorowe” pisał o tym wydarzeniu ,..kwiat polskiego wojska został osadzony i skazany na bezczynność w Szczypiornie. Z I Brygady znalazły się tam — 1, 8. 7 pułk piechoty i 1 pułk ułanów. Reszta legionistów została Internowana w drugim obozie w Beniaminowie…” W obozie w Szczypiorna w latach 1917—1918 przebywało w sumie ok. 4 tys. legionistów. Więźniowie wojenni i legioniści nigdzie nie pracowali. nie mieli żadnego konkretnego zajęcia. Jedynym ich obowiązkiem było sprzątanie terenu obozu. Całe dnie spędzali na bezczynności. co spowodowało że komendant obozu major Kuaupisch mianował czterech oficerów z legionu, którzy mieli się zająć zorganizowaniem zajęć w obozie.
,, Jednym z tych oficerów był major Grzmot-Skotnicki. Starał się on o podtrzymanie ducha wśród więźniów, o zorganizowanie dla nich zajęć. Legioniści również na własną rękę, próbowali znaleźć zajęcia. Bardzo popularne było rzeźbienie w drewnie i wyrób różnych rzeźb, które później wymieniali z miejscową ludnością W zamian za chleb i inną żywność. Wśród legionistów wyróżniał się późniejszy poeta Władysław Broniewski. Wśród społeczności jenieckiej zyskał zaufanie towarzyszy, charakteryzowała go aktywność. Był człowiekiem rady żołnierskiej i dowódcą bloku. Zwolniony został z obozu po 5-miesięcznym pobycie, z powodu złego stanu zdrowia.
Owocem bezczynności legionistów była zabawa piłka która zaczęli grać jesienią 1917 roku. Były to początki szczypiorniaka. Gra powstała z inicjatywy majora Grzmota-Skotnickiego, który wraz z trzema oficerami legionów zorganizował pierwsze gry w Szczypiorniaka Skąd wciąż się tan pomysł? Są na ten temat rozmaite wersje. Logiczne wydaje się rozwiązane, iż do obozu trafiły pewne elementy nowego sportu z innego kraju, które w Szczypiornie znalazły podatny grunt i w ten sposób powstała polska odmiana piłki ręcznej czyli szczypiorniak. Mówi się że pułkownik Wieniesław Długoszowski podczas pobytu w Kaliszu miał okazję zetknąć się z „Raffenballem”. Inni wykazują na fakt, że ówczesna prasa niemiecka dużo pisała o tej grze i dzięki temu zaproponowano ją legionistom. Wielu zwolenników ma teza jakoby oficerowie niemieccy w wolnych chwilach grali w piłkę rzeczną i legioniści nie chcieli być gorsi. Niemniej przekonywujące są opinie ze legioniści sami wymyślili tą zabawę.
Czym grano? Ówczesna piłka tylko z nazwy przypominała ten przedmiot. Wykonaną przez legionistów została we własnym zakresie ze szmat. Miała owalny kształt. który można by przyrównać do dzisiejszej piłki do rugby. Była dość duża mniej więcej jak piłka futbolowa. Piłka wykonana ze szmat, czyli popularna „szmacianka” nie odbijała się jedynym elementem więc był bieg i wymiana między zawodnikami piłki. Świadczą o tym spostrzeżenia naocznych świadków w tym okresie dzieci w wieku 9—12 lat, z ciekawością patrzących jak legioniści rzucają się szmatą”. Prawdopodobnie w grze brało udział 11 osób w jednej drużynie, czyli 22 zawodników w sumie. Według relacji, które mówią ze nie wszyscy biegali a pomiędzy niemi stały w jednym miejscu dwie tyczki i na drugim końcu dwie- wynika przypuszczalnie dwie tyczki stanowiły bramkę, a ci gracze którzy przy nich stali pełniły funkcje bramkarza w swych drużynach. Celem gry było więc uzyskanie gola czyli głównym elementem gry był atak mający na celu umieszczenie piłki w „bramce” przeciwnika. Charakterystyczny jest fragment z pamiętników Władysława Broniewskiego „…w ciągu dnia koledzy biegali za szmacianką , zabawa ta podbiła ich serca całe dnia, zapominając ze są internowani. A wieczorami „legiony” prześpiewały żołnierskie pieśni i wznosili na cześć Marszałka okrzyki…”